Użytkownicy portali społecznościowych nie dbają o swoją prywatność

Następny artykuł
2011-07-12

Firma ESET, producent rozwiązań antywirusowych, opublikowała raport nt. zagrożeń komputerowych, które w czerwcu najczęściej atakowały użytkowników sieci. Przy okazji analitycy bezpieczeństwa firmy ESET podali wyniki badań nt. ochrony prywatności przez internautów w serwisach społecznościowych. Na ich podstawie można stwierdzić, że użytkownicy tego typu serwisów akceptują niemal każde otrzymane zaproszenie do kontaktu, nawet te pochodzące od nieznajomych, a dodatkowo wielu z nich bagatelizuje prawidłowe zabezpieczenie swojego profilu.

Z badań zrealizowanych w Stanach Zjednoczonych przez agencję Harris Interactive na zlecenie firmy ESET wynika, że 69% użytkowników serwisów społecznościowych obawia się o swoje bezpieczeństwo podczas korzystania z tego typu portali. Co ciekawe co trzeci pytany nigdy nie zmieniał hasła zabezpieczającego swój profil w serwisie społecznościowym. 55% ankietowanych przyznało także, że aktualizuje ustawienia prywatności swojego konta rzadziej niż raz na pół roku, a 20% nie robi tego w ogóle! Czy takie lekceważenie należytej ochrony swojej prywatności w sieci rodzi jakiś skutek? Owszem. Co dziesiąty ankietowany potwierdził, że zdarzyło się, iż ktoś uzyskał dostęp do jego profilu i za jego pośrednictwem próbował wabić innych internautów na stronę ze złośliwą zawartością lub opublikował wśród informacji użytkownika niechciany komentarz.

Co budzi największe obawy użytkowników serwisów społecznościowych? 17% ankietowanych przyznało, że niepokoi ich korzystanie z tego typu serwisów przez ich dzieci, 37% internautów obawia się, iż ktoś podszyje się pod nich tworząc w sieci ich fałszywy profil, a 71% obawia się sprzedaży lub udostępnienia informacji o nich samych podmiotom trzecim bez ich wiedzy i zgody. Analitycy z firmy ESET zwracają uwagę, na fakt, iż 95% ankietowanych zadeklarowało, że akceptuje większość lub niemal każde otrzymane zaproszenie, niezależnie od tego czy nadawcą jest przyjaciel czy zupełnie nieznajoma osoba.

W jaki sposób skutecznie chronić swoją prywatność w serwisach społecznościowych radzi Randy Abrams, dyrektor ds. edukacji technicznej firmy ESET.

1. Korzystaj z silnego hasła i regularnie je zmieniaj

Skonstruuj hasło, które będzie składało się przynajmniej z 8 znaków, zawierających duże i małe litery, cyfry i znaki specjalne. Hasło zmieniaj regularnie – nie rzadziej niż raz na 3-6 miesięcy. Ważne, aby hasło, którym zabezpieczysz swój profil w serwisie społecznościowym, nie służyło Ci równocześnie do ochrony np. poczty elektronicznej lub konta bankowego.

2. Regularnie kontroluj ustawienia prywatności swojego konta

Serwisy społecznościowe często zmieniają struktury swoich witryn, a także wprowadzają nowe możliwości konfiguracji ustawień prywatności. O większości takich zmian informują media, może się jednak zdarzyć, że daną zmianę po prostu przegapisz. Stąd rada, abyś raz na kilka tygodni kontrolował, czy w ustawieniach prywatności profilu nie pojawiły się nowe funkcjonalności. Pamiętaj o regule - każde Twoje staranie zapewnienia sobie należytej prywatności w sieci, motywuje pracowników serwisów społecznościowych do wymyślania nowych sposobów, dzięki którym będą oni mogli dzielić się informacjami o Tobie z innymi firmami.

3. Dbaj by Twoi wirtualni przyjaciele byli Ci faktycznie znani

Zawsze upewniaj się, czy osobą która chce dołączyć do Twoich znajomych jest Ci naprawdę znana – w końcu akceptując zaproszenie udostępnisz jej nie tylko informacje o sobie i swoim życiu, ale także umożliwisz przeglądanie galerii zdjęć oraz komentowanie Twojego profilu.

Analitycy zagrożeń z firmy ESET przypominają również, że najaktywniejsze w ubiegłym miesiącu zagrożenia to złośliwe programy atakujące za pośrednictwem plików automatycznego startu nośników danych oraz robak internetowy Conficker, wykorzystujący lukę w niezaktulizowanych systemach Windows. W pierwszej trójce najaktywniejszych zagrożeń czerwca znalazł się również wirus Sality, który po zainfekowaniu komputera zaraża swoim kodem wszystkie pliki z rozszerzeniem „exe”. Sality jest wyjątkowo uciążliwy z racji skomplikowanej procedury usuwania go z zainfekowanego komputera.