W tym tygodniu lubelscy policjanci opublikowali zdjęcie mężczyzny, który włamał się do samochodu i ukradł z niego telefon. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie to, że fotografię włamywacza wykonała aplikacja zainstalowana w telefonie poszkodowanego. Jak wskazuje Kamil Sadkowski z ESET, dzisiejsze aplikacje na smartfony nie tylko potrafią chronić urządzenia mobilne przed wirusami, ale również, za pomocą funkcji Anti-Theft, namierzyć urządzenie w przypadku kradzieży.
Jak informują policjanci z Lublina, zdjęcie złodzieja wykonała specjalna aplikacja, która przy nieudanej próbie odblokowania telefonu, uruchamia w telefonie aparat i dyskretnie wykonuje zdjęcia, które, w zależności od rodzaju aplikacji, są następnie przesyłane do chmury lub na pocztę e-mail właściciela skradzionego urządzenia. Jak wskazują eksperci z ESET, aplikacje posiadające funkcję Anti-Theft zyskują na popularności i coraz częściej przyczyniają się do namierzania przestępców.
Dwa lata temu policjanci zatrzymali 24-latka z Krosna Odrzańskiego, który ukradł telefon i został namierzony dzięki aplikacji, która przesyłała wszystkie nowe wykonane zdjęcia na adres mailowy prawowitego właściciela telefonu. Podobny przypadek miał miejsce rok temu w Poznaniu, gdzie mężczyzna zrabował samochód, przywłaszczając sobie tablet. W trakcie prób złamania kodu PIN urządzenie przesłało fotografię złodzieja, którą właściciel telefonu przekazał policji - tłumaczy Kamil Sadkowski, analityk zagrożeń z ESET.
Jak dodaje Kamil Sadkowski, dzisiejsze aplikacje, w tym te chroniące urządzenia mobilne przed złośliwym oprogramowaniem i wyposażone w funkcję Anti-Theft, potrafią lokalizować urządzenie na mapie za pomocą sieci komórkowej lub pobliskich sieci Wi-Fi, wysłać stosowną wiadomość do nowego nabywcy oraz monitorować aktywność nowego właściciela. Stają się one bardzo pomocne nie tylko w zabezpieczaniu smartfonów i tabletów przed wirusami, ale również w potencjalnych przypadkach kradzieży lub ich zgubienia. Jednym z takich rozwiązań jest ESET Mobile Security, który oprócz wspomnianych funkcji, umożliwia zdalne wykasowanie danych zawartych w telefonie, tym samym chroniąc je przed wykorzystaniem przez osoby trzecie.
Nie tylko Anti-Theft ochroni smartfon przed skutkami kradzieży
Należy pamiętać jednak, że aplikacja z funkcją Anti-Theft jest tylko jedną z wielu możliwości zabezpieczenia telefonu na wypadek kradzieży lub zgubienia. Oprócz zainstalowania i skonfigurowania aplikacji ochronnej, warto zabezpieczyć swój telefon trudnym do odgadnięcia kodem PIN lub skorzystać z czytnika linii papilarnych. Ponadto, ważne jest, by wpisywać kod w sposób dyskretny, aby nie poznała go osoba trzecia - tłumaczy Kamil Sadkowski z ESET.